czwartek, 25 maja 2017

Efekt Ebner'a i Zderzak Łągiewki

Wydawałoby się, że nasz świat rozwija się w niesamowitym tempie. Każdy nowoczesny człowiek prawi peany na cześć rozwiniętej cywilizacji, która winna być przykładem dla innych istot. Niewiarygodne. Zastanawiające jest to, co czują osoby, które tak głęboko wierzą w słuszność tej sprawy. Nie chcę filozofować. Nie tym razem. Zapytanie płynie prosto z serca..? Może trochę z żalu, który swą obecnością zaznaczył, że nie wszystko jeszcze wyjaśnione. Skoro tacy jesteśmy wysoko rozwinięci, dlaczego nikt nie poczynił żadnych kroków, ażeby stworzyć wiekową żarówkę, która raz zamontowana będzie funkcjonować nieprzerwanie. Dlaczego nie wymyślono powłoki izolującej nasze ciało - swoistego kombinezonu, który chroniłby nas przed zmianami temperatury, tak byśmy nie musieli nosić tak wielu ubrań? Dlaczego nie dąży się do stworzenia trwałych pojazdów, których użytkowość przekroczy dekady, po to m.in. by ograniczyć ilość produkowanych odpadów? Dlaczego wciąż naprawiamy te same drogi?  Dlaczego wciąż popełniamy te same błędy? Czyżby nie dało się inaczej? A jeśli się da, dlaczego nikt nie chce spróbować?

Przybyły do mnie dwa filmy dokumentalne, które w bardzo logiczny sposób, poparty dowodami i doświadczeniami, udowodniły mi, że od wielu lat pojawiali się ludzie o ponadprzeciętnych umysłach, którzy próbowali przysłużyć się ludzkości, usprawniając funkcjonowanie poszczególnych dziedzin naszego życia. Niestety wszelkie ich próby kończyły się zazwyczaj w sposób dość dziwny, niepowodzeniem lub przywłaszczeniem ich pomysłów. Jednym z najsłynniejszych geniuszy, któremu brutalnie odebrano możliwość rozwoju swoich pomysłów był Nikolai Tesla, lecz tym razem nie o nim. 

Pierwszy dokument traktował o metodzie pozwalającej m.in. znacząco zwiększać jakość i obfitość plonów rolnych, wyhodować wymarłego przodka ówczesnej paproci, a także przywrócić naturalną formę pstrąga, sprzed hodowlanych krzyżówek. Stworzona, przez dwóch wynalazców: Schurch'a i Ebner'a, metoda wykorzystywała pole elektrostatyczne, które oddziałując na żywe organizmy, prowadziło do skoków ewolucyjnych w przeszłość od kilkuset, do nawet kilkuset tysięcy lat. Jest to możliwe, dzięki informacji genetycznej wszystkich minionych form, zapisanych w kodzie DNA każdego żywego organizmu. Dzięki działaniu pola elektrostatycznego możliwe jest ich ponowne przywołanie do ekspresji. Wynalazek mógł zrewolucjonizować uprawę i hodowlę, przyspieszyć wzrost, poprawić jakość, ilość, a tym samym nakarmić więcej ludzi, lepszym jedzeniem, przy mniejszych kosztach produkcji i utrzymania. Mógł, bo niedługo po zgłoszeniu patentu, firma, dla której pracowali wynalazcy, zaprzestała całkowicie dalszych doświadczeń i jakichkolwiek działań, w celu rozpowszechnienia i rozwinięcia tzw. efektu Ebner'a. Dopiero po wygaśnięciu licencji patentowej, syn Ebner'a zaczął na własną rękę dzielić się możliwościami wynalazku swojego ojca.


Drugi dokument opisuje historię polskiego wynalazcy samouka, który mógł zrewolucjonizować branżę motoryzacyjną. Stworzył on niesamowity zderzak, pochłaniający siły, powstające podczas uderzenia samochodu w przeszkodę lub inny samochód. Jego wynalazek zapewniał niezwykle efektywną ochronę i amortyzację w trakcie zderzeń samochodu jadącego z prędkością nawet 60km/h. Pan Lucjan Łągiewka słusznie zauważył, iż fundamentalne prawa Newtona odnoszą się i sprawdzają jedynie w przypadku oddziaływania tylko i wyłącznie dwóch mas. Kiedy w oddziaływaniu biorą udział już trzy masy, procesy zachodzące pomiędzy nimi mają zupełnie inny charakter, przy którym żadne z praw Newtona, nie ma zastosowania. Fizyka klasyczna nie ma więc nic wspólnego z siłami powstającymi przy udziale trzech lub więcej ciał, które oddziałują na siebie. Jakie to mogłoby mieć przełożenie na zrewolucjonizowanie motoryzacji? Wynalazek Łągiewki pozwalał na kontrolowanie przyrostu sił uderzeniowych i bezwładnościowych, powstających podczas zderzeń samochodów nawet z dużą prędkością (po spełnieniu odpowiednich warunków technicznych). Mówiąc prościej, stworzył on zderzak, który mógł uczynić nasze samochody o wiele trwalsze i bezpieczniejsze, przy odpowiednim rozwoju jego odkrycia, być może niezniszczalne. Przełożyć się to mogło nie tylko na wzmocnienie trwałości samochodów, ale również większą przeżywalność uczestników wypadków drogowych. W skali roku, to nawet kilkaset tysięcy osób.
Na samym początku mało kto wierzył w możliwość istnienia sił, wykraczających poza fizykę klasyczną, o których mówił Łągiewka. Wyszydzano jego twierdzenia o możliwości ich kontrolowania. Po serii doświadczeń, wykładów i transmisji, kiedy w końcu uznano jego wynalazek za prawdziwy i przyjęto możliwość istnienia obszaru fizyki i mechaniki dotąd pomijanej przez świat nauki, zaczęło się nim interesować wojsko oraz służby specjalne, co poskutkowało natychmiastowym blokowaniem informacji, wycofywaniem zapowiadanych wystąpień i objaśnień dotyczących 'efektu Łągiewki', a wreszcie konfiskatą wszelkich materiałów, urządzeń i modeli wykorzystywanych do doświadczeń ze zderzakiem pana Lucjana.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz