niedziela, 21 maja 2017

Rzepakowa sałatka


Tak długo wyczekiwana przez nas poprawa pogody, dynamicznie pobudziła do życia naturę, która rozkwitła wszelkimi swymi barwami, lasy malując milionem odcieni zieleni, łąki zdobiąc tęczowym kwieciem, pola kryjąc żółtym, rzepakowym dywanem, który nie dość, że wspaniale wygląda, manifestując niezwykle żywą barwę, to dodatkowo pięknie pachnie. Znajdując się w towarzystwie rzepakowych pól, zdawało mi się, że przyciągają mnie one swymi walorami, zachęcając do uważniejszego przyjrzenia się im. Podszedłem więc bliżej..

Chyba pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się zasmakować rzepaku. Smakuje jak młodziutki liść kapusty, muśnięty kroplą miodu - intrygujący smak, który automatycznie nasunął mi pomysł survivalowej sałatki, którą możemy przyrządzić dosłownie wszędzie, przy odpowiednim dostępie do jej składników, nie potrzebujemy niczego, prócz odrobiny wysiłku. Wystarczy zerwać satysfakcjonującą nas ilość żółtych, rzepakowych liści, odrobinę szczawiu, lubczyku, mięty, szczypioru, dodać do tego posiekany rabarbar oraz pomidora. Jeśli akurat nie mamy pod ręką któregoś ze składników, możemy śmiało zastąpić go innym, tu nie ma musików. Wszystko zależy od nas. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz