sobota, 15 kwietnia 2017

Odkryłem dwa nowe smaki!

Mam wrażenie, że doświadczamy ostatnimi czasy kuchennego pospolitego ruszenia. W szybkim tempie mnożą się programy o gotowaniu. Książki o gotowaniu zalewają księgarnie i okoliczne sklepy. Konkursy, turnieje, rewolucje i rywalizacje na tle kulinarnym sprawiają, że naszym drugim narodowym sportem, zaraz po piłce nożnej, stało się gotowanie.

Media nas edukują w tematyce gastronomii - mówią co, mówią z czym, mówią jak i jak długo. Jak długo to potrwa? Czuję się tym lekko przytłoczony, gdyż według mnie ta obecna moda, ma w sobie podtekst manipulacyjny, programujący nowe, kolejne pokolenie, które pół swojego życia spędzi w kuchni. Dla smaku, po to, aby comber jagnięcy z sosem balsamicznym z cytryną i rozmarynem na purée z batatów wyszedł idealny. 

Idealne to będzie soczyste jabłko, do którego nikt się nie dobierał by je ulepszać. Tak, uwielbiam prostotę, zarówno w życiu, jak i w gastronomii, a fakt, że jestem w tej materii zwyczajnie niepełnosprawny zupełnie mi nie przeszkadza i szczerze, gdybym miał do wyboru wyżej wymieniony comber i polskie jabłko, bez wahania wybrałbym drugą opcję. 

Jabłka jem praktycznie codziennie, nie tylko w formie przekąski, ale także, jako właściwy posiłek, często dodając do niego inne produkty - masło orzechowe, sałatę, miód, co kto woli. Ostatnio jednak, jedząc jabłko, chwyciłem za roślinkę, której dotąd nigdy z nim nie łączyłem, a którą również spożywam bardzo często. Chodzi o bazylię, na dwa kęsy jabłka, dodałem kilka listków bazylii i aż się rozpromieniłem. Z miejsca, smak jabłkowo - bazyliowy, stał się mym ulubionym. Kombinacja odżywczego jabłkowego miąższu z olejkiem eterycznym z bazylii wprowadziła mnie w stan chwilowej euforii powodowanej smakiem, który właśnie poznałem. Był cudowny - odżywczy, orzeźwiający i energetyzujący.

Drugim smakiem, bazującym również na jabłku, był smak jabłkowo - ogórkowy, tym razem w postaci soku, którego składniki komponowały się w sposób równie niesamowity i orzeźwiający jak w poprzednim przypadku.  

Jabłko uważam za idealny przykład rodzimego produtku, będącego najlepiej zaprojektowaną formą paliwa dla ludzkiego organizmu. Może być podawane w dowolnej formie, ilości, kombinacji. Jest odżywcze, łatwo przyswajalne i lekkostrawne. Gdybym miał wybrać jeden pokarm, który miałbym spożywać do końca życia, przy jednoczesnym odebraniu mi wszystkich innych kulinarnych możliwości, to wybrałbym właśnie jabłko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz