wtorek, 24 grudnia 2013

INTENCJA SPOŻYWANEGO POKARMU

Pierwszym krokiem w uregulowaniu swojej diety jest zrozumienie, jaki cel chcemy osiągnąć odżywiając się w dany sposób. Kolejnym aspektem jest dobór odpowiednich produktów, które powinny się w tej diecie znaleźć. Ostatnim, jednak wydaje mi się, że najważniejszym elementem układanki żywieniowej jest intencja spożywanego pokarmu oraz energia przyrządzanych potraw. O co właściwie chodzi?

Witalność i energia pokarmu
Człowiek jest istotą energetyczną, nieskończoną autostradą linii energetycznych przecinających się w różnych częściach ciała. Podobnie jest w przypadku zwierząt, roślin oraz przedmiotów pozornie martwych. Każde z nich wysyła właściwe dla siebie fale energetyczne. Podobnie jest z pożywieniem. Produkty surowe (owoce, warzywa, orzechy) promieniują falami o długości ok. 9000 A, natomiast mięso, białe pieczywo oraz każdy pokarm „przerobiony” wysyła falę o długości trzy razy krótszej. Produkty świeże są więc „radiowitalne”, natomiast produkty martwe (cukier, margaryna, alkohol) są tej witalności całkowicie pozbawione. Witalność pokarmu powodują żywe mikrocząsteczki o spiralnej budowie, oddziałujące na inne żywe organizmy. Oczywiście wskazane jest, żebyśmy spożywali pokarm jak najbardziej witalny, skoro chcemy tą witalność zachować na jak najdłuższy czas. Przy jednorazowym spożyciu produktów nisko energetycznych nasz organizm sobie poradzi, jednak długotrwałe stosowanie diety mało witalnej, powoduje osłabienie, zmęczenie, wykorzystanie własnych zasobów energetycznych, a w konsekwencji zużycie organizmu i jego śmierć.

Przez całe życie nasza witalność zmienia się. Raz czujemy się dobrze, raz czujemy się źle. Nie jest to przypadkowe zrządzenie losu, czy domniemany wpływ pogody, ale efekt spożywanych przez nas pokarmów lub raczej ich witalności, którą potem przejmuje nasze ciało, odzwierciedlając dobrym lub złym samopoczuciem, długim i zdrowym lub krótkim i schorowanym życiem.

Błogosławieństwo pokarmu lub medytacja kierowana
Podobną wartość jak energia pokarmu, ma energia wysyłana za pomocą naszych myśli, słów oraz okoliczności jakie towarzyszą nam podczas jedzenia. Ludzkie ciało funkcjonuje jako nadajnik lub odbiornik fal energetycznych (w zależności od tego, czy wysyłamy, czy odbieramy te fale). W momencie przygotowania potrawy człowiek, który je przygotowuje staje się więc nadajnikiem, który pod wpływem myśli (pozytywnych lub negatywnych) i emocji  natomiast pokarm jest odbiornikiem, do którego te fale przechodzą. Jeżeli denerwujemy się podczas tworzenia posiłku, obawiając się, że nam nie wyjdzie lub nie będzie smakować emanujemy negatywną energią, która przedostaje się do pokarmu, obniżając jego własną energię i witalność. I na odwrót, jeśli podczas przygotowania posiłku emanujemy miłością i szczęściem, energia pokarmu znacząco wzrośnie, czyniąc go bardziej witalnym. Ważne jest również to dla kogo przygotowujemy pokarm, powinniśmy bowiem skupić nasze myślenie na naładowaniu pożywienia w ten sposób, żeby osoba, która go otrzyma do jedzenia, miała z niego jak największy pożytek.

Gdzie się podziało dziękczynienie?
Ludzki umysł cały czas wymaga. Więcej, więcej i więcej. Nie doceniamy tego, że mamy co jeść, chociaż nie zawsze jest to ten pokarm, na który mamy ochotę. Jemy mechanicznie, w biegu, nie przywiązując do odżywiania najmniejszej uwagi. Gotujemy smacznie, ale nie zdrowo. Chcemy jeść zdrowo, zapominając o dziękczynieniu za każdy, n
awet najmniejszy kawałek pokarmu, który wkładamy do ust. Dziękczynienie jest formą okazywania miłości za to, co otrzymaliśmy. Dziękczynienie emanuje ogromnymi pokładami pozytywnej energii, tworząc pożywienie mocno witalnym.


O dziękczynieniu za pożywienie nauczał Jezus, Budda oraz wielu innych proroków. O dziękczynieniu za pokarm mówią dzisiejsi jogini i osoby duchowe. O dziękczynieniu zapomnieli dzisiejsi lekarze i dietetycy, czyniąc jedzenie jedynie mechaniczną czynnością fizjologiczną. Musimy jednak pamiętać, że pokarm jest paliwem dla ciała i energią dla duszy, a chyba powinno zależeć nam na tym, żeby to paliwo było jak najlepszej jakości.

Jak dużo błędów jeszcze popełnimy, aby dojść w końcu do wniosku, że jedynie inne spojrzenie na istotę człowieczeństwa i powrót do wypracowanych przez wieki zachowań może poprawić naszą ludzką egzystencję? Czy postępy cywilizacji mają sprowadzać się wyłącznie do technicyzacji życia w każdej jego dziedzinie?
Janusz Dąbrowski - Jak przyrządzać i spożywać potrawy, czyli o energetyce pożywienia

Pożywienie powinno być nie tylko smaczne i zdrowe, ale przede wszystkim witalne.
Witalność organizmu wpływa bowiem na jego długowieczność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz