Pierwszym krokiem w uregulowaniu swojej diety jest zrozumienie, jaki
cel chcemy osiągnąć odżywiając się w dany sposób. Kolejnym aspektem jest dobór
odpowiednich produktów, które powinny się w tej diecie znaleźć. Ostatnim,
jednak wydaje mi się, że najważniejszym elementem układanki żywieniowej jest
intencja spożywanego pokarmu oraz energia przyrządzanych potraw. O co właściwie
chodzi?
Witalność i energia pokarmu
Człowiek jest istotą
energetyczną, nieskończoną autostradą linii energetycznych przecinających się w
różnych częściach ciała. Podobnie jest w przypadku zwierząt, roślin oraz
przedmiotów pozornie martwych. Każde z nich wysyła właściwe dla siebie fale
energetyczne. Podobnie jest z pożywieniem. Produkty surowe (owoce, warzywa,
orzechy) promieniują falami o długości ok. 9000 A, natomiast mięso, białe
pieczywo oraz każdy pokarm „przerobiony” wysyła falę o długości trzy razy
krótszej. Produkty świeże są więc „radiowitalne”, natomiast produkty martwe
(cukier, margaryna, alkohol) są tej witalności całkowicie pozbawione. Witalność pokarmu powodują żywe mikrocząsteczki o spiralnej budowie, oddziałujące na inne żywe organizmy. Oczywiście
wskazane jest, żebyśmy spożywali pokarm jak najbardziej witalny, skoro chcemy
tą witalność zachować na jak najdłuższy czas. Przy jednorazowym spożyciu
produktów nisko energetycznych nasz organizm sobie poradzi, jednak długotrwałe
stosowanie diety mało witalnej, powoduje osłabienie, zmęczenie, wykorzystanie
własnych zasobów energetycznych, a w konsekwencji zużycie organizmu i jego
śmierć.
Przez całe życie nasza witalność
zmienia się. Raz czujemy się dobrze, raz czujemy się źle. Nie jest to
przypadkowe zrządzenie losu, czy domniemany wpływ pogody, ale efekt spożywanych
przez nas pokarmów lub raczej ich witalności, którą potem przejmuje nasze
ciało, odzwierciedlając dobrym lub złym samopoczuciem, długim i zdrowym lub
krótkim i schorowanym życiem.
Błogosławieństwo pokarmu lub medytacja kierowana
Podobną wartość jak energia
pokarmu, ma energia wysyłana za pomocą naszych myśli, słów oraz okoliczności
jakie towarzyszą nam podczas jedzenia. Ludzkie ciało funkcjonuje jako nadajnik
lub odbiornik fal energetycznych (w zależności od tego, czy wysyłamy, czy
odbieramy te fale). W momencie przygotowania potrawy człowiek, który je
przygotowuje staje się więc nadajnikiem, który pod wpływem myśli (pozytywnych
lub negatywnych) i emocji natomiast
pokarm jest odbiornikiem, do którego te fale przechodzą. Jeżeli denerwujemy się
podczas tworzenia posiłku, obawiając się, że nam nie wyjdzie lub nie będzie
smakować emanujemy negatywną energią, która przedostaje się do pokarmu,
obniżając jego własną energię i witalność. I na odwrót, jeśli podczas
przygotowania posiłku emanujemy miłością i szczęściem, energia pokarmu znacząco
wzrośnie, czyniąc go bardziej witalnym. Ważne jest również to dla kogo
przygotowujemy pokarm, powinniśmy bowiem skupić nasze myślenie na naładowaniu
pożywienia w ten sposób, żeby osoba, która go otrzyma do jedzenia, miała z
niego jak największy pożytek.
Gdzie się podziało dziękczynienie?
Ludzki umysł cały czas wymaga.
Więcej, więcej i więcej. Nie doceniamy tego, że mamy co jeść, chociaż nie
zawsze jest to ten pokarm, na który mamy ochotę. Jemy mechanicznie, w biegu,
nie przywiązując do odżywiania najmniejszej uwagi. Gotujemy smacznie, ale nie
zdrowo. Chcemy jeść zdrowo, zapominając o dziękczynieniu za każdy, n
awet
najmniejszy kawałek pokarmu, który wkładamy do ust. Dziękczynienie jest formą
okazywania miłości za to, co otrzymaliśmy. Dziękczynienie emanuje ogromnymi
pokładami pozytywnej energii, tworząc pożywienie mocno witalnym.
O dziękczynieniu za pożywienie
nauczał Jezus, Budda oraz wielu innych proroków. O dziękczynieniu za pokarm
mówią dzisiejsi jogini i osoby duchowe. O dziękczynieniu zapomnieli dzisiejsi
lekarze i dietetycy, czyniąc jedzenie jedynie mechaniczną czynnością
fizjologiczną. Musimy jednak pamiętać, że pokarm jest paliwem dla ciała i
energią dla duszy, a chyba powinno zależeć nam na tym, żeby to paliwo było jak
najlepszej jakości.
Jak dużo błędów jeszcze popełnimy, aby dojść w końcu do wniosku, że jedynie inne spojrzenie na istotę człowieczeństwa i powrót do wypracowanych przez wieki zachowań może poprawić naszą ludzką egzystencję? Czy postępy cywilizacji mają sprowadzać się wyłącznie do technicyzacji życia w każdej jego dziedzinie?
Janusz Dąbrowski - Jak przyrządzać i spożywać potrawy, czyli o energetyce pożywienia
Pożywienie powinno być nie tylko smaczne i zdrowe,
ale przede wszystkim witalne. Witalność organizmu wpływa bowiem na jego długowieczność. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz