sobota, 14 stycznia 2017

Kosmetyczna dynia

Wiele osób, chcąc zadbać o swoją urodę, ucieka się do stosowania chemicznych kosmetyków, które nawet jeśli zawierają naturalne składniki, to są one przetworzone i zdecydowanie trudniej wchłanialne przez nasz organizm, niż składniki organiczne. Zamiast tego, co wydaje nam się częstokroć zbyt banalne i irracjonalne by mogło zadziałać, możemy bez żadnych obaw zacząć stosować kosmetyki naturalne, które oczywiście w gruncie rzeczy kosmetykami nie są, gdyż możemy używać naturalnych produktów w postaci 'surowej', bez wcześniejszego przygotowania.

Idealnym tego przykładem jest dynia, której surowe kawałki posłużą nam do nawilżenia twarzy. Pocierając ją nimi, usuwamy dodatkowo nadmiar tłuszczu zgromadzony na powierzchni czoła i okolic nosa. Sok z dyni zastosujemy jako tonik regenerujący i odżywiający skórę. Dzięki zawartości witamin z grupy B, wykorzystamy ją w celu ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowym oraz jako produkt łagodzący stany zapalne. Właściwości przeciwpasożytnicze i działanie przeciwnowotworowe czynią ją także naturalnym lekiem, z którego możemy korzystać bez jakiejkolwiek obawy o przedawkowanie, czy nieumiejętne stosowanie.

Właściwie możemy wszystko, a wszystko zależne jest od naszych intencji. W dzisiejszych czasach szkopuł tkwi jednak w naszym postrzeganiu. Człowiek smarujący się kremem uznany zostanie za normalnego, cywilizowanego człowieka, natomiast ten, który smaruje się dynią, będzie niejednokrotnie określony mianem dzikusa. I tu rodzi się pytanie: Czy na prawdę tak dumni winniśmy być z naszego 'ucywilizowania'? 

1 komentarz:

  1. Serdecznie zachęcamy do dodania tego przepisu do dyniowej akcji na zBLOGowani.pl. Zbieramy najlepsze dyniowe przepisy z blogów :)
    https://zblogowani.pl/akcja/dyniowe-przepisy

    OdpowiedzUsuń