sobota, 30 stycznia 2016

Zdjęcie z pozoru nie wyróżniające się niczym, mało zachwycające ukazuje zachwycającą istotę życia, której my, ludzie, nadal nie jesteśmy w stanie pojąć. Udało mi się uchwycić pozornie martwy pień drzewa, które wycięte zostało przez działalność ręki ludzkiej, dyktowane zapewne wyższą ideą. Pozornie - bo w gruncie rzeczy drzewo nie umarło, ale przeobraziło się, pozwalając życiu nadal istnieć. Na zdjęciu widzimy jak martwy pień drzewa stał się domem dla mchu, grzybów, a nawet nowego, młodego drzewka, które, jeśli nie przeszkodzi mu w tym człowiek, prawdopodobnie za kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat w pełni zastąpi wycięte drzewo, pnąc się nieprzerwanie ku niebu. Najpiękniejsze co udało mi się uchwycić na powyższym zdjęciu to fakt, niezachwianej równowagi, współpracy, współegzystencji niczym nie wykluczających się manifestacji życia, równych wobec siebie - coś czego w społeczeństwie ludzkim coraz trudniej odnaleźć. Mamy więc powyżej dwie ważne wskazówki dotyczące życia. Po pierwsze - życie, jak i wszystkie jego elementy, może współgrać, bez ponoszenia żadnych kosztów. Po drugie - śmierć nie istnieje, życie nie ma początku, ani końca, może się jedynie przemieniać, czego domniemany koniec fizyczności, jest jedynie sposobem do zaistnienia tej przemiany. Ach życie.!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz