środa, 25 lutego 2015

STAROŚĆ NIE RADOŚĆ? A JEDNAK!

Starość jest jednym z tych elementów ludzkiego życia, który niejednokrotnie traktowany jest jak temat tabu. Boimy się starości, próbujemy jak najdłużej odwlekać przyznanie się do niej i uświadomienie sobie jej, a wszystko dlatego, że poprzedza ten aspekt życia, który budzi wciąż tak wiele emocji, a którym jest śmierć ciała fizycznego.

Programowana starość
Starość jest wynikiem naszego nastawienia, a właściwie oczekiwania na jej pojawienie się. Ludzkie życie zostało podzielone na etapy, nauka, małżeństwo, rodzina, emerytura. Przeświadczenie człowieka o nieuchronności nadejścia kolejnych części życia powoduje rzeczywiste istnienie ich. Pojawienie się pierwszych myśli dotyczących starości, możemy uznać za faktyczny jej początek. Po nim zazwyczaj następuje cała seria nieszczęśliwych wypadków, która nieuchronnie pcha nas do niedołężnego końca. Kiedy tylko pojawiają się pierwsze jego oznaki, człowiek decyduje się na wprowadzenie pewnych zmian w swoim życiu. Postanawia oszczędzać energię, mniej się ruszać, a więcej odpoczywać. Niestety takie zachowanie powoduje pogłębienie się wiekowych ograniczeń i przyspieszenie całego procesu dojrzewania, którego przebieg jest efektem takich czynników jak sposób odżywiania, aktywność fizyczna oraz nastawienie psychiczne. Dzięki nastawieniu mentalnemu możemy bowiem podbijać energię naszej młodości lub umacniać pojawiające się oznaki przekwitania. Wybór należy więc do nas i to my decydujemy o stanie naszego ducha i umysłu. Jeśli będziemy czuli się młodo, nasz organizm będzie odpowiadał na to witalnością i dobrym samopoczuciem, jeśli poddamy się naszemu podświadomemu etapowi dojrzewania, zestarzejemy się szybciej niż powinniśmy.

Przełomowym momentem jest okres pomiędzy 40, a 50 rokiem życia, kiedy to zaczyna docierać do nas świadomość zużywania się naszego ciała. Potrzeba wówczas wzmożonej dbałości o wygląd i jakość swojego organizmu, akceptacji tego jakim się jest oraz uświadomienia, że to tylko ciało. Nie możemy również bezwiednie poddać się natłokowi myśli dotyczących starości, gdyż całkowicie może to od nas odsunąć naturalną radość istnienia, powodując, że dalsza część naszego życia zamieni się w wegetatywny stan wyczekiwania końca.

Recepta na młodość
Wydaje się, że poszukiwania wiecznej młodości to nadal nierealistyczna wizja, jednak tak na dobrą sprawę każdy z nas posiada eliksir młodości, wbudowany niejako w zestaw naszego jestestwa. Tym eliksirem są bowiem nasze pozytywne myśli oraz nastawienie z jakim podchodzimy do życia. Musimy najzwyczajniej w świecie nastawić się na młodość, nie ważne ile lat już przeżyliśmy, to nie ma żadnego znaczenia, jeśli potrafimy uwierzyć w moc własnej intencji. Dowody na właściwość tej teorii znajdują się na całym świecie. Ludzie, którzy z racjonalnego punktu widzenia nie powinni już żyć, potrafią biegać maratony, wspinać się na drzewa, przemierzać długie i męczące ścieżki życia. To nie cud, ale efekt pracy ich umysłów, które nauczyli się kontrolować. Według wielu badań, człowiek wykorzystuje jedynie 10 procent swojego mózgu. Dlaczego? Z czystej niewiedzy. Jeśli bowiem czegoś nie znamy, to w naszym mniemaniu to nie istnieje. A tymczasem pozostałe pokłady energii i możliwości mózgu pozostają uśpione. Warto je wykorzystać.

Jak zmienić swoje nastawienie?
Powinniśmy przede wszystkim wprowadzić zmiany w naszych codziennych nawykach, zarówno tych dotyczących podejmowanych przez nas czynności, jak i tych myślowych. Bardzo ważna jest naturalna umiejętność kochania życia, doceniania każdej chwili i cieszenia się nią, bez względu na to, jaką formę akurat przybiera. Ponadto zaczerpnąć możemy porad, które określa Michał Tombak, w swojej książce: Czy można żyć 150 lat?. Wśród nich znajdziemy potrzebę kochania siebie takim, jakim się jest, wyzbycia się zazdrości. Jeśli coś nam się nie podoba, zmieńmy to lub zaakceptujmy całkowicie. Złość, krytyka i negatywne nastawienie względem innych to tak naprawdę ciosy skierowane we własnym kierunku, ponieważ budzą niedobre emocje wewnątrz nas, powodując, że obrażając kogoś, my również czujemy się źle. Nie powinniśmy zaprzątać sobie głowy myśleniem o starości, ani o śmierci, zamiast tego lepiej wywoływać pozytywne myśli i wspomnienia, które budzą w nas dobre emocje. Musimy uważać na czyhające na nas pokusy, takie jak obżarstwo, czy uleganie własnym słabością oraz pamiętać, że największym bogactwem jest nasze zdrowie. Zmiana w najdrobniejszym aspekcie życia, niesie ze sobą zmianę w każdym innym, powodując poprawę jakości naszego całokształtu, która przekłada się następnie na wzmocnienie naszej młodości.


Przy okazji nieuchronnego upływu lat, kiedy coraz bardziej będzie docierało do nas to, że się starzejemy, warto sobie uświadomić, że nasz zegar biologiczny jest niezależny od stworzonego przez nas systemu czasowego. Oznacza to, że możemy, bez względu na to ile mamy lat, dowolnie go regulować, kontrolując tym samym efekty zachodzących w naszym organizmie zmian. Nie jesteśmy więc skazani na niedołęstwo i ułomność, aczkolwiek jeśli nie zmienimy swoich zachowań w młodości, to na starość nie czeka nas nic innego.

 „Żeby żyć długo i zdrowo, trzeba umieć żyć szczęśliwie. To jest taka sztuka, której nikt Was nie może nauczyć. Każdy tego musi się nauczyć sam.”
Michał Tombak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz