wtorek, 26 kwietnia 2016

'Jestem cząstką wszechświata, toteż wpływ nań mam.'

Tym się różnimy od kwiatów, że one nie szukają poklasku wokół siebie, a piękno życia w pełni manifestują własnym jestestwem. Kwiat urośnie wszędzie, w towarzystwie brzydoty, gruzu, śmieci, przebije się przez chodnikowe płyty, niezależnie od warunków, czy środowiska, jakie mu dano odwiedzić, będzie trwał niezależnie od okoliczności współtowarzyszących. Człowiek potrzebuje serii okoliczności sprzyjających, aby w ogóle zechcieć być w pełni sobą, w pełni manifestować swoje piękno – jeśli w ogóle jest świadom takowej możliwości. Człowiek szuka odbicia własnego piękna w oczach innych, utożsamiając siebie z narzuconymi normami, próbując dopasować siebie i swą wyjątkowość do rutyny utrwalonej w psychice tak głęboko, że stała się ona niejako sennym marzeniem wielu z nas. Kwiat trwa. Człowiek szuka. Kwiat jest pięknem. Człowiek próbuje złapać to piękno. Kwiat uczy nas skupiać się na własnym rozwoju, być idealną (choć nieidealną) cząsteczką wielkiej złożoności wszechświata. Kwiat uczy nas jak dotrzeć do własnego spełnienia, poprzez kontemplację własnego piękna. Człowiek próbuje dotrzeć do własnego piękna wszystkimi okrężnymi drogami, z których żadna go do tego piękna nie zawiedzie. Człowiek uczy się rozpraszać uwagę i koncentrację na wszystkim dookoła, chcąc stać się pięknym poprzez czynniki zewnętrzne, permanentnie pomijając piękno samego siebie. Człowiek zwykł się nazywać najbardziej rozwiniętą i inteligentną formą życia. Kwiat zachwyca każdego kto nań spojrzy i spostrzeże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz