poniedziałek, 7 lipca 2014

TRUSKAWKOWE SZALEŃSTWO

Każdej wiosny w Polsce rozpoczyna się sezon truskawkowy. Każdego roku ludzi ogarnia istne szaleństwo na punkcie truskawek. Podajemy je w formie ciast, deserów, koktajli lub tradycyjnie, np. jako poczęstunek dla klientów sklepu. Skąd bierze się nasze zamiłowanie do tego, jakże nienaturalnego owocu?

Co roku, kiedy rozpoczyna się sezon na truskawki, ludzie zachowują się jakby nigdy w życiu ich nie jedli lub nawet nie widzieli. Przez pierwsze dni, jest to nawet zrozumiałe, ale po kilku tygodniach, kiedy truskawki niemal codziennie zaczynają pojawiać się na stole, w lodówce, w pracy, w domu, na ulicy, nasza fascynacja maleje, a co niektórym robi się już niedobrze na samą myśl o truskawkach. Niejeden pomyślałby, że to jakiś truskawkowy festiwal. Dlaczego aż tak pokochaliśmy truskawki? Być może dlatego, że jako ludzie, jesteśmy tak ogromnymi narcyzami, że już nawet nieświadomie gloryfikujemy własne twory, a nie twory naturalne.

Czego nie wiesz o truskawkach?
Truskawka, a właściwie poziomka truskawka to twór, który nigdy nie istniał w środowisku naturalnym. Jest on efektem działalności ręki ludzkiej, powstałym w XVIII wieku, w wyniku skrzyżowania poziomki wirginijskiej z odmianą chilijską. Nazywana jest również poziomką ananasową lub wielkoowocową. Truskawka, która tak naprawdę jest poziomką, należy również do grona jagód pozornych tj. owoców zbudowanych z mięsistej podstawy, zazwyczaj dna kwiatowego lub przysadki, na której to rozlokowane są owoce właściwe, tzw. niełupki. Tak więc to, co uważamy za owoc truskawki jest jedynie nośnikiem (składającym się głównie z wody) właściwego owocu zbiorowego (małych pestek), w którym znajdują się pokłady wartości odżywczych.

Co kryją niełupki truskawki?
Przede wszystkim spore pokłady witaminy C, przewyższające zawartością m.in. cytrynę i grejpfruta. Ponadto posiadają witaminę PP, dzięki której utleniają naszą krew. Dzięki solom mineralnym, pozytywnie wpływają na florę wewnątrz naszego organizmu, natomiast dzięki zawartości wapnia i fosforu, wzmacniają zęby i kości. Odtruwają, oczyszczają, spalają tłuszcze, rozkładają białka, pozytywnie wpływają na anemię, ujędrniają skórę, odświeżają cerę i wzmacniają włosy. Zalecane są osobom cierpiącym na reumatyzm i artretyzm. Można je stosować w leczeniu zapalenia jamy ustnej. Przy tym całym arsenale zdrowotnym, truskawki są niskokaloryczne, czym znajdują uznanie wielu ludzi. W stu gramach truskawek znajduje się 35 kcal. Warto również dodać, o czym niewiele osób zapewne wie, że istnieje coś takiego, jak olej truskawkowy, który wytwarzany jest właśnie z niełupek truskawki i stosuje się go do pielęgnacji.

Leczenie truskawkami
W kosmetyce truskawki stosuje się, w formie maseczek, w celu ujędrnienia i odżywienia skóry suchej, zniszczonej lub łuszczącej się. Stosuje się je również w walce z przebarwieniem skóry, wągrami i różnego rodzaju wypryskami skórnymi. Nie zapominajmy również o zdrowotnych właściwościach innych części truskawki. Od wielu lat, w medycynie niekonwencjonalnej stosuje się napary z liści truskawek w przypadku niedokrwistości, kamicy żółciowej, szkorbucie oraz anemii. Co ciekawe, medycyna konwencjonalna, dla wielu jedyna słuszna, w tym przypadku zgadza się ze swą alternatywą, przyznając jej rację i uznając zdrowotne właściwości tychże naparów. Herbata z liści i kwiatów truskawki uważana jest również jako lekarstwo na przeziębienie. 

Truskawka, a truskawka
Kiedy zakupujemy truskawki należy zwrócić uwagę na ich jakość. Szczególnie, jeśli ktoś decyduje się na zakup truskawek w markecie. Czasami bowiem to, co wygląda lepiej, nie zawsze jest lepsze. Wielu producentów żywności na świecie, stosuje bowiem bardzo nienaturalny sposób hodowli roślin, które rosną nie w ziemi, ale w specjalnie do tego przygotowanych „inkubatorach” zasilanych za pomocą impulsu elektrycznego, który wpływa na rozrost rośliny. Jest to sztuczny i o wiele gorszy sposób hodowli, przez który owoce i warzywa nie są w stanie właściwie się rozwiną, ale za to, wyglądają jak z obrazka.

Myślę, że truskawkowe szaleństwo będzie nam towarzyszyć tak długo, jak długo będziemy nazywali się ludźmi. Warto więc z tego festiwalu wyciągnąć nieco więcej, niż kilka serników na zimno, czy też koktajli z nienaturalnym „jogurtem naturalnym”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz