Wodę powinniśmy spożywać przed posiłkiem. Działa ona pobudzająco na układ trawienny. |
Starzejemy się wszyscy i na temat tego faktu nie ma sensu
polemizować. Zastanowić się jednak
należy dlaczego niektóre osoby, pomimo upływu lat, zdają się pozostawać poza
niszczącą działalnością czasu. Niestety starzenia się nie jesteśmy w stanie
zatrzymać. Możemy je natomiast zdecydowanie spowolnić. Kluczem do tego jest
trawienie
Ludzki organizm funkcjonuje
podobnie jak silnik samochodowy. Służy innym celom, jednak to, jak o niego
zadbamy, podobnie wpływa na jego jakość. Auto, które regularnie poddawane jest
przeglądowi i wymianie oleju, przy odpowiednim użytkowaniu, będzie działać
zdecydowanie sprawniej niż to, którego właściciel omija warsztat samochodowy i
nie interesuje się stanem technicznym swojej własności. Podobnie jest z naszym
ciałem. Im mniej o nie dbamy, tym proces starzenia się go następuje szybciej i
bardziej gwałtownie. W przypadku samochodu zużycie
silnika jest wynikiem dużego przebiegu kilometrów, jakie przebyło auto. W
przypadku człowieka natomiast, zużycie jego narządów wewnętrznych jest wynikiem
przepływu pokarmu, jakie musiał on strawić i wydalić.
Trawienie, a starzenie się organizmu.
Zjawisko starzenia się jest
najbardziej widocznym i długotrwałym efektem zużywania się naszego ciała. Pod
pojęciem zużywania należy rozumieć szereg czynności i procesów jakim poddawany
jest nasz organizm, w tym przede wszystkim trawienia. Jest ono niczym innym,
jak formą wysiłku fizycznego, do którego zmuszamy się jedząc. W odróżnieniu
jednak od naszych
mięśni, którym wysiłek jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania, narządy
wewnętrzne pozostają w lepszym stanie, jeżeli użytkujemy je z mniejszą
intensywnością. Im mniej
pokarmu musimy strawić, tym lepiej. Ważne jest również to, aby kolejne posiłki
spożywane były w odpowiednich odstępach czasowych. Pozwala to na prawidłowe
strawienie i wydalenie pokarmu, bez zakłócania pracy układu pokarmowego i
zapychania go nadmiernymi
dawkami jedzenia.
Jadłeś? Nie pij!
Trawienie pokarmu, wbrew temu jak
sądzi wiele osób, zaczyna się już w jamie ustnej. To dlatego zaleca się dokładne
i powolne przeżuwanie pokarmu, który trafia do ust. Pozwala to nie tylko na
jego łatwiejszy przepływ przez układ pokarmowy, ale przede wszystkim rozpoczyna
jego rozkład. Po przełknięciu, pokarm trafia do przewodu pokarmowego, gdzie
odbywa się następny etap trawienny. Dopiero po nim, jedzenie trafia do żołądka.W momencie, w którym świeżo połknięte
jedzenie popijemy wodą, lub co gorsze napojem gazowanym, zaburzamy prawidłowe
funkcjonowanie układu pokarmowego. To, co powinno trawić się w przełyku, spływa
wraz z płynem od razu do żołądka. Tym samym zmuszając go do wzmożonej pracy. Oczywiście nie musimy rezygnować
z łączenia jedzenia i picia. Wystarczy jedynie, że zmienimy ich
kolejność. O wiele korzystniejsze dla nas jest picie przed posiłkiem. Nie
zaburza ono wtedy trawienia, a wręcz przeciwnie – stanowi pewnego rodzaju
bodziec, który pobudza nasz układ pokarmowy do efektywniejszej pracy.
Niech stygnie.
Jednym z największych paradoksów,
który jednocześnie pokazuje jak nieświadomie się odżywiamy, jest znane chyba z
każdego domu w Polsce zawołanie: „Chodź, bo Ci obiad wystygnie.” Wśród
większości ludzi utarło się dziwne przekonanie, że powinniśmy jeść przynajmniej
jeden, ciepły posiłek dziennie. Naprawdę nie wiem w jakim celu. Jaki jest
bowiem sens spożywania pokarmu, którego temperatura niejednokrotnie przekracza
siedemdziesiąt, czy nawet osiemdziesiąt stopni Celsjusza, podczas gdy średnia
temperatura naszego ciała wynosi niecałe trzydzieści siedem stopni? Nie trzeba
być specjalistą od
żywienia, żeby zauważyć, że dania na ciepło i ich domniemany dobry wpływ na
nasz organizm, to tak naprawdę fikcja utarta w zbiorowej świadomości.
Przyjmowanie tego typu pokarmów nie tylko nie jest dla nas zdrowe, ale również
zaburza proces trawienia, przy okazji niszcząc ścianki przewodu pokarmowego i
żołądka.
To czego nie strawimy, strawi nas.
Zbyt częste wchłanianie
nadmiernych ilości jedzenia, popijanie go płynami, a tym samym zaburzanie
prawidłowej pracy układu pokarmowego prowadzi do odkładania się w naszym ciele
coraz to większych złogów niestrawionych pokarmów. W pewnym momencie dochodzimy
do sytuacji, w której nasz organizm nie nadąża z wypróżnianiem przyjmowanego
przez nas pożywienia. Fekalia, w które po jakimś czasie się ono zamienia,
zaczynają gnić wewnątrz nas. Jedzenie, którego nie jesteśmy w stanie w
odpowiedni sposób strawić i wydalić, zaczyna
powoli trawić nasze ciało od środka. Efekty tego trawienia nie będą widoczne od
razu. Wszak starzejemy się z wiekiem.
Dziękuję, nie trawię.
Im mniej zużywamy swoje narządy
wewnętrzne na trawienie i wydalanie, tym proces starzenia się naszego organizmu
następuje wolniej. Powinniśmy więc jeść pokarm lekkostrawny, ponadto dobrze go
przeżuwać i pod żadnym pozorem go nie popijać. Poza tym, przy doborze diety i
przygotowywaniu posiłków, pamiętać o stosowaniu się do jednej, prostej zasady:
nie trawię straw, których strawić nie zdołam.
Regularne spożywanie ogórków, które zawierają wiele związków o charakterze zasadowym, bardzo korzystnie wpływa na proces trawienia oraz odkwaszania organizmu. |
أنا مثل الخيار. الشجرة ماريان نجتمع اليوم
OdpowiedzUsuń