'Jestem cząstką wszechświata, toteż wpływ nań mam.'
Tym się
różnimy od kwiatów, że one nie szukają poklasku wokół siebie,
a piękno życia w pełni manifestują własnym jestestwem. Kwiat
urośnie wszędzie, w towarzystwie brzydoty, gruzu, śmieci, przebije
się przez chodnikowe płyty, niezależnie od warunków, czy
środowiska, jakie mu dano odwiedzić, będzie trwał niezależnie od
okoliczności współtowarzyszących. Człowiek potrzebuje serii
okoliczności sprzyjających, aby w ogóle zechcieć być w pełni
sobą, w pełni manifestować swoje piękno – jeśli w ogóle jest
świadom takowej możliwości. Człowiek szuka odbicia własnego
piękna w oczach innych, utożsamiając siebie z narzuconymi normami,
próbując dopasować siebie i swą wyjątkowość do rutyny
utrwalonej w psychice tak głęboko, że stała się ona niejako
sennym marzeniem wielu z nas. Kwiat trwa. Człowiek szuka. Kwiat jest
pięknem. Człowiek próbuje złapać to piękno. Kwiat uczy nas
skupiać się na własnym rozwoju, być idealną (choć nieidealną)
cząsteczką wielkiej złożoności wszechświata. Kwiat uczy nas jak
dotrzeć do własnego spełnienia, poprzez kontemplację własnego
piękna. Człowiek próbuje dotrzeć do własnego piękna wszystkimi
okrężnymi drogami, z których żadna go do tego piękna nie
zawiedzie. Człowiek uczy się rozpraszać uwagę i koncentrację na
wszystkim dookoła, chcąc stać się pięknym poprzez czynniki zewnętrzne, permanentnie pomijając piękno samego siebie. Człowiek
zwykł się nazywać najbardziej rozwiniętą i inteligentną formą
życia. Kwiat zachwyca każdego kto nań spojrzy i spostrzeże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz