Ludzie w przeciągu wieków postawili się na piedestale stworzeń żywych,
wynosząc się ponad wszystko inne, co współistnieje na tej planecie razem z
człowiekiem. Przez wieki kolejne, pojedyncze jednostki próbowały dowieść, że to
jednak nie człowiek powinien nadawać tempo ewolucji, a natura, której człowiek
jest częścią. Mówiąc prościej, powinniśmy brać przykład z cudotwórczej mocy
matki natury i każdego z jej elementów, zamiast próbować układać je według
własnego „widzimisię”.
Żyjemy w czasach pozornej
dominacji człowieka nad przyrodą, toteż mniej dziwi fakt, że z każdej strony zalewają nas informacjami o cudotwórczych lekarstwach, tabletkach i wymysłach
ograniczonego ludzkiego umysłu, zamiast analogiczny czas i energię poświęcić na
promowanie tego, co rzeczywiście jest zdrowe. Czemu to dowodzi? Otóż temu, że
żyjemy w chorym świecie, który stoi na głowie i prawdopodobnie niedługo się
przewróci. Dochodzi już do tego, że już nawet zasypiamy pod wpływem lekarstw, a
pierwsze co spożywamy o poranku to znów lekarstwa. To jest nienormalne i
niemoralne wobec własnego organizmu i to właśnie dlatego większą dozę
niedowierzania, zaskoczenia, śmiechu lub złości budzi facet piszący o zdrowiu i
zaufaniu wobec natury, niż aktor przebrany za lekarza wciskający wszystkim
dookoła cudowne leki na wszystko. Żaden, podkreślam żaden organizm, odcięty od
macierzy, od źródła istnienia jakim jest inteligencja natury, nie jest w stanie
funkcjonować poprawnie. Jeżeli ktoś uważa, że wie lepiej niż natura lub oddaje
swój organizm w ręce lekarzy – jego sprawa. Ja wolę zaufać sile, która
stworzyła moje ciało i to wedle jej reguł przeżywać i leczyć.
Mniszek lekarski, jak sama nazwa
wskazuje (tu warto zwrócić uwagę, że nie bez powodu ktoś w nazwie mleczu
umieścił „lekarstwo”) musi być lekarski. Zajrzyjmy więc nieco do jego
właściwości. Korzeń mniszka lekarskiego zawiera duże ilości organicznych
związków chemicznych (inulina, fitosterole, garbniki). Jest również bogatym źródłem
soli mineralnych. Liście mniszka pospolitego zawierają m.in. potas, magnez,
krzem, witaminę C i B. Kwiaty poza zawartością witamin i minerałów posiadają
duże ilości olejków eterycznych i fitoestrogenów odpowiadających właściwościami
estrogenom (hormonom płciowym, wpływającym m.in. na płodność). Mniszek lekarski
zwiększa wydzielanie żółci, w chorobach wątroby i woreczka żółciowego, a także
ilość wydzielanych soków trawiennych i produkowanego moczu. Właściwości mleczu
można wykorzystywać podczas leczenia anemii. Oczyszcza on bowiem organizm z
zalegających toksyn i przywraca prawidłową wartość krwi. Pozytywnie wpływa na
układ odpornościowy, zmuszając organizm do walki z wirusem. Ponadto obniża
poziom cukru we krwi i działa rozkurczająco. Kwiaty mleczu można stosować w
leczeniu nieżytu gardła i jamy ustnej. Stosowany zewnętrznie, podobnie jak
babka lancetowata, przyśpiesza gojenie się ran i innych defektów skóry.
Miód z mleczu
Jak przyrządzić lekarstwo z
lekarskiego mniszka? Sposobów jest kilka, jednak ja przytoczę jeden, na który
niedawno się natknąłem, a na który pozwolić może sobie każdy, ponieważ nie jest
to sposób ani czasochłonny, ani kosztowny, a przepis, jak życie, niezwykle
prosty. Na jedną porcję miodu z mniszka potrzebujemy 125 kwiatów mleczu
(najlepiej dojrzałych, rosnących z dala od miasta i zanieczyszczeń
samochodowych). Zerwane kwiaty najlepiej wyłożyć na jakiś czas na ręcznik lub
cokolwiek, aby pozwolić mieszkającym w kwiatach robaczkom opuścić swoje lokum.
Następnie zalewamy nasze kwiaty jedną szklanką wody (nie tej z kranu), dodając
ćwierć cytryny ze skórką. Całość należy zagotować i gotować na bardzo małym
ogniu przez 40 minut. Po pierwszej obróbce termicznej należy odcedzić powstały
napar od wygotowanych kwiatów, w miarę możliwości oczyścić go, tak aby był
klarowny. Następnie dodajemy dwie szklanki miodu lub cukru trzcinowego (nie
polecam białego cukru) oraz sok z reszty cytryny. Całość jeszcze raz gotujemy
na małym ogniu przez 40 minut. I gotowe. Jeśli się postaramy i latem
przygotujemy więcej porcji pożywnego miodu, to zimą podziękujemy sobie sami, że
po lekarstwo nie musimy chodzić do apteki, a do domowej spiżarni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz