Rzec by można, że natura daje nam się wykorzystywać do ostatniej kropli, pozwalając nam czerpać ze swych zasobów pod wieloma postaciami. Weźmy na przykład taką cytrynę. Możemy korzystać z jej możliwości w postaci wyciśniętego soku, skórkę możemy dodawać do wody, którą pijemy, a miąższ stosować jako balsam wzmacniający włosy. Przydatne okazać się może także wszystko to, co zostanie nam po uzyskaniu soku i odjęciu skórki. Wyciśnięte wnętrze cytryny może wpływać łagodząco i wzmacniająco na nasze dłonie, jeśli tylko przetrzemy je nim dwa razy dziennie. Dłonie zachowają biel i delikatność i będą bardziej odporne na zmiany temperatury.
wtorek, 10 maja 2016
piątek, 6 maja 2016
Dwugłowy tulipek
Nie przestaje mnie zadziwiać. Natura!
"Jeśli jest gdzieś leśne niebo,
on z leśnego nieba spłynął,
śród ogrodu zdziwionego,
tuż nad ziemią się zatrzymał."
środa, 4 maja 2016
Taniec pszczół
'Pszczoła, która natrafiła na źródło nektaru lub pyłku, po powrocie do ula, w specjalny sposób informuje o tym pszczoły znajdujące się w ulu. Jeżeli źródło pożytku znajduje się w odległości 20-30 m, wykonuje tzw. taniec okręcany. Biegnie po niedużej przestrzeni plastra, dookoła jednej komórki, zataczając krąg lub dwa, w prawo lub lewo. Potem obraca się i biegnie w kierunku przeciwnym. Taniec ten nie informuje jednak, w jakim kierunku należy szukać pożytku.
Jeżeli odległość między ulem, a źródłem pożytku wynosi ponad 100 m, pszczoła biegnąc po plastrze zatacza półkole w jedną stronę, a następnie po linii prostej wraca do punktu wyjścia, wywijając przy tym odwłokiem i wykonuje półkole w przeciwną stronę. Potem znów przebiega tor prosty itd. O odległości, w jakiej znajduje się źródło pożytku, świadczy częstotliwość "wywijań" odwłokiem podczas ruchu po prostej. Przy odległości około 300 m pszczoła powtarza ten bieg tylko 2 razy w ciągu 15 sekund.'
Subskrybuj:
Posty (Atom)