sobota, 28 lutego 2015

Kalafior - jest jednym z najbardziej wartościowych warzyw, lekkostrawny i niskokaloryczny, wzmacnia odporność i oczyszcza krew. Ze względu na zawartość sulforafanu posiada właściwości zwalczające i przeciwdziałające powstawaniu nowotworów. Regularne spożywanie tej rośliny wzmacnia nerki oraz pracę układu trawiennego i krążenia. Jest bogatym źródłem witaminy C, ponadto zawiera w sobie witaminy A, B, PP i K, wapń, żelazo, cynk, fluor, sód, magnez oraz potas. Wpływa na pobudzanie pracy naszego mózgu, powodując rozwijanie funkcji poznawczych. Pozytywnie wpływa na wątrobę. Chroni przed reumatyzmem. Kalafior posiada właściwości bakteriobójcze i antywirusowe, przez co przeciwdziała powstawaniu wrzodów.

Brokuł - podobnie jak kalafior jest bogaty w witaminę C, a ponadto A, B oraz PP. Zawiera w sobie również wapń, fosfor, żelazo, magnez, selen i siarkę oraz duże ilości błonnika. Regularne spożywanie brokułów wzmacnia pracę serca oraz układu nerwowego, zabezpiecza organizm przed powstawaniem nowotworów oraz wrzodów, pozytywnie wpływa na oczy i stawy, niwelując wszelkie uszkodzenia związane z promieniowaniem ultrafioletowym. Brokuły są niskokaloryczne, dzięki czemu spożywanie ich ułatwia odchudzanie. W Stanach Zjednoczonych odkryto niezwykłe właściwości tej rośliny, wpływające na złagodzenie skutków autyzmu oraz nadciśnienia tętniczego.

Należy pamiętać, że zarówno w przypadku kalafiora, jak i brokuła najlepiej jest je spożywać w formie surowej, nawet jeśli ktoś uważa, że w takowej są niejadalne :).

czwartek, 26 lutego 2015

AUTOTOKSYKACJA

Umysł ludzki ograniczony jest jedynie przez niewiedzę. Jego ograniczenia narzucają następnie pewne formy kształtu i zachowania ludzkiego ciała. Umysł który jest zaprzątnięty tysiącem różnych, w gruncie rzeczy nieistotnych spraw, nie zauważa, jak bokiem ucieka mu kontrola nad swoim ciałem. Nie dostrzega tego, w jaki sposób zatruwa swój organizm każdego dnia, nieodpowiednio się odżywiając.

Autotoksykacja – czym jest?
Zatruwanie krwi, jakie codziennie fundujemy swojemu organizmowi jest o tyle niebezpieczne, że jego efekty nie przychodzą nagle, przez wiele lat pozostają niewidoczne, siejąc ogromne zniszczenie wewnątrz organizmu, niszcząc jego właściwy stan, tworząc idealne środowisko do zaistnienia wielu chorób. Źródłem autotoksykacji jest sposób odżywiania się. Dominacja produktów gotowanych, rafinowanych, zawierających duże ilości skrobi, powoduje że organizm nie jest w stanie strawić tak różnorodnego pokarmu, co z kolei przyczynia się do osadzania resztek pokarmu na ściankach jelita grubego, tworząc osad. Po pewnym czasie, w warunkach dostatecznego ciepła i wilgoci, osad ten zamienia się w chorobotwórczą masę, wytwarzającą toksyny. Substancje te są wchłaniane przez organizm i przedostają się do krwi. Zatruta krew rozchodzi się po całym ciele, powoli je zatruwając.

Przyczyny samozatrucia
Powodów może być kilka, jednak zazwyczaj kumulują się one. Przede wszystkim wpływ na to ma zbyt duża ilość przyjmowanych pokarmów. Przeciętny człowiek spożywa od 3 do 5 razy więcej niż powinien. Niestrawiony pokarm zaczyna gnić powodując rozprzestrzenianie się bakterii, z którymi następnie trzeba stale walczyć. Kolejnym powodem autotoksykacji jest nadużywanie wysokokalorycznego pożywienia o niedużej objętości, które przekłada się na niepotrzebne magazynowanie złogów w jelicie grubym, które kumulują się przed wypróżnieniem, natomiast. Następnym mankamentem są produkty mączne, kawa i herbata, które nadmiernie zapychają organizm, co przy niskim spożyciu produktów roślinnych, może nieść ze sobą problemy trawienne.

Efekty uboczne
Niepożądanymi efektami samozatrucia są wszelakiej maści zaburzenia prawidłowej pracy organizmu. Może się to objawiać również kryzysem naszego umysłu, uczuciem przygnębienia, zniechęcenia, możemy czuć się ociężali, może pojawić się nadpobudliwość oraz negatywne myśli. Bezpośrednie efekty mogą przybierać formę nieświeżego oddechu, bólów i zawrotów głowy, braku apetytu.


Starożytni mędrcy powtarzali, że jeżeli człowiek chce utrzymać zdrowie, musi zadbać o to, aby jego jelito grube było utrzymane w absolutnym porządku. Ludzie o tym wiedzieli, przez co kontrolowali swoje ciała, dożywając długich lat. Nowoczesny styl życia wyparł z naszego umysłu potrzebę kontroli własnego ciała, przez co go praktycznie nie znamy, a co za tym idzie nie potrafimy odczytywać jego znaków i odpowiednio na nie reagować. Prowadzi to do poważnych konsekwencji, których my niestety nie potrafimy, a może nie chcemy dostrzec.

Wiele chorób przychodzi do człowieka przez jamę ustną - Hipokrates

środa, 25 lutego 2015

STAROŚĆ NIE RADOŚĆ? A JEDNAK!

Starość jest jednym z tych elementów ludzkiego życia, który niejednokrotnie traktowany jest jak temat tabu. Boimy się starości, próbujemy jak najdłużej odwlekać przyznanie się do niej i uświadomienie sobie jej, a wszystko dlatego, że poprzedza ten aspekt życia, który budzi wciąż tak wiele emocji, a którym jest śmierć ciała fizycznego.

Programowana starość
Starość jest wynikiem naszego nastawienia, a właściwie oczekiwania na jej pojawienie się. Ludzkie życie zostało podzielone na etapy, nauka, małżeństwo, rodzina, emerytura. Przeświadczenie człowieka o nieuchronności nadejścia kolejnych części życia powoduje rzeczywiste istnienie ich. Pojawienie się pierwszych myśli dotyczących starości, możemy uznać za faktyczny jej początek. Po nim zazwyczaj następuje cała seria nieszczęśliwych wypadków, która nieuchronnie pcha nas do niedołężnego końca. Kiedy tylko pojawiają się pierwsze jego oznaki, człowiek decyduje się na wprowadzenie pewnych zmian w swoim życiu. Postanawia oszczędzać energię, mniej się ruszać, a więcej odpoczywać. Niestety takie zachowanie powoduje pogłębienie się wiekowych ograniczeń i przyspieszenie całego procesu dojrzewania, którego przebieg jest efektem takich czynników jak sposób odżywiania, aktywność fizyczna oraz nastawienie psychiczne. Dzięki nastawieniu mentalnemu możemy bowiem podbijać energię naszej młodości lub umacniać pojawiające się oznaki przekwitania. Wybór należy więc do nas i to my decydujemy o stanie naszego ducha i umysłu. Jeśli będziemy czuli się młodo, nasz organizm będzie odpowiadał na to witalnością i dobrym samopoczuciem, jeśli poddamy się naszemu podświadomemu etapowi dojrzewania, zestarzejemy się szybciej niż powinniśmy.

Przełomowym momentem jest okres pomiędzy 40, a 50 rokiem życia, kiedy to zaczyna docierać do nas świadomość zużywania się naszego ciała. Potrzeba wówczas wzmożonej dbałości o wygląd i jakość swojego organizmu, akceptacji tego jakim się jest oraz uświadomienia, że to tylko ciało. Nie możemy również bezwiednie poddać się natłokowi myśli dotyczących starości, gdyż całkowicie może to od nas odsunąć naturalną radość istnienia, powodując, że dalsza część naszego życia zamieni się w wegetatywny stan wyczekiwania końca.

Recepta na młodość
Wydaje się, że poszukiwania wiecznej młodości to nadal nierealistyczna wizja, jednak tak na dobrą sprawę każdy z nas posiada eliksir młodości, wbudowany niejako w zestaw naszego jestestwa. Tym eliksirem są bowiem nasze pozytywne myśli oraz nastawienie z jakim podchodzimy do życia. Musimy najzwyczajniej w świecie nastawić się na młodość, nie ważne ile lat już przeżyliśmy, to nie ma żadnego znaczenia, jeśli potrafimy uwierzyć w moc własnej intencji. Dowody na właściwość tej teorii znajdują się na całym świecie. Ludzie, którzy z racjonalnego punktu widzenia nie powinni już żyć, potrafią biegać maratony, wspinać się na drzewa, przemierzać długie i męczące ścieżki życia. To nie cud, ale efekt pracy ich umysłów, które nauczyli się kontrolować. Według wielu badań, człowiek wykorzystuje jedynie 10 procent swojego mózgu. Dlaczego? Z czystej niewiedzy. Jeśli bowiem czegoś nie znamy, to w naszym mniemaniu to nie istnieje. A tymczasem pozostałe pokłady energii i możliwości mózgu pozostają uśpione. Warto je wykorzystać.

Jak zmienić swoje nastawienie?
Powinniśmy przede wszystkim wprowadzić zmiany w naszych codziennych nawykach, zarówno tych dotyczących podejmowanych przez nas czynności, jak i tych myślowych. Bardzo ważna jest naturalna umiejętność kochania życia, doceniania każdej chwili i cieszenia się nią, bez względu na to, jaką formę akurat przybiera. Ponadto zaczerpnąć możemy porad, które określa Michał Tombak, w swojej książce: Czy można żyć 150 lat?. Wśród nich znajdziemy potrzebę kochania siebie takim, jakim się jest, wyzbycia się zazdrości. Jeśli coś nam się nie podoba, zmieńmy to lub zaakceptujmy całkowicie. Złość, krytyka i negatywne nastawienie względem innych to tak naprawdę ciosy skierowane we własnym kierunku, ponieważ budzą niedobre emocje wewnątrz nas, powodując, że obrażając kogoś, my również czujemy się źle. Nie powinniśmy zaprzątać sobie głowy myśleniem o starości, ani o śmierci, zamiast tego lepiej wywoływać pozytywne myśli i wspomnienia, które budzą w nas dobre emocje. Musimy uważać na czyhające na nas pokusy, takie jak obżarstwo, czy uleganie własnym słabością oraz pamiętać, że największym bogactwem jest nasze zdrowie. Zmiana w najdrobniejszym aspekcie życia, niesie ze sobą zmianę w każdym innym, powodując poprawę jakości naszego całokształtu, która przekłada się następnie na wzmocnienie naszej młodości.


Przy okazji nieuchronnego upływu lat, kiedy coraz bardziej będzie docierało do nas to, że się starzejemy, warto sobie uświadomić, że nasz zegar biologiczny jest niezależny od stworzonego przez nas systemu czasowego. Oznacza to, że możemy, bez względu na to ile mamy lat, dowolnie go regulować, kontrolując tym samym efekty zachodzących w naszym organizmie zmian. Nie jesteśmy więc skazani na niedołęstwo i ułomność, aczkolwiek jeśli nie zmienimy swoich zachowań w młodości, to na starość nie czeka nas nic innego.

 „Żeby żyć długo i zdrowo, trzeba umieć żyć szczęśliwie. To jest taka sztuka, której nikt Was nie może nauczyć. Każdy tego musi się nauczyć sam.”
Michał Tombak

poniedziałek, 2 lutego 2015

NATURALNY ANTYBIOTYK

Cywilizowany świat niemal siłą odrywa nas od wszystkiego co naturalne, zastępując to syntetycznymi produktami, które nie tylko nie działają, ale dodatkowo rujnują naszą odporność, czyniąc nas bardziej podatnymi na wiele infekcji i chorób. Mimo, iż naturalne jest o wiele zdrowsze i bezpieczniejsze, przyklejono mu łatkę niekonwencjonalnego leczenia, strasząc ludzi wyssanymi z palca zagrożeniami.

Jednym z najbardziej wartościowych naturalnych medykamentów jest czosnek. Roślina ta przebija funkcjonalnością każdy antybiotyk, a mimo to wielu ludzi podchodzi do niej sceptycznie, unikając jej ze względu na intensywny smak i aromat.

Czosnek, podobnie jak większość roślin leczniczych, znany był już w starożytności, jako środek wzmacniający serce i ducha oraz chroniący przed chorobami. Zastanawiające jest dlaczego starożytni potrafili docenić dobrodziejstwa natury, a my nie. Czy rzeczywiście ludzie starożytni byli mądrzejsi od nas, czy mniej skutecznie działała wówczas propaganda, a być może wiąże się to z nieistnieniem w owym czasie wielkich koncernów farmaceutycznych, którym zależy tylko na naszych pieniądzach.

Skład i właściwości czosnku
W jego skład wchodzi głównie woda oraz węglowodany. Zawiera w sobie olejki eteryczne oraz organiczne związki siarkowe, m.in. allinę, która po rozgnieceniu lub zsiekaniu czosnku zmienia się w allicynę, antybiotyczny i grzybobójczy związek chroniący roślinę przed szkodnikami, będący źródłem jej leczniczych właściwości. Związek ten jest w stanie, w mniej niż trzy minuty, w warunkach in vitro, zniszczyć całą kolonię bakterii. Ponadto, w mniejszych ilościach, znajdują się w nim flawonoidy, witamina C i B, potas, żelazo, fosfor i magnez.

Czosnek chroni przed przeziębieniem, obniża ciśnienie krwi oraz cholesterol, przeciwdziała różnego rodzaju infekcjom. Roślina działa przeciwzapalnie, przeciwwirusowo oraz antynowotworowo. Regularne jej spożywanie może nawet dwukrotnie zmniejszyć ryzyko powstania nowotworu. Znajdujące się w czosnku siarczki selenu blokują uszkodzenia kodu DNA, ułatwiając jednocześnie jego regenerację. Działa przeciwutleniająco, zmniejsza ilość wolnych rodników oraz obniża poziom cukru we krwi. Łagodzi bóle głowy, ułatwia zasypianie, wspomaga pracę układu trawiennego oraz krwionośnego, zapobiegając powstawaniu żylaków. Chroni przed zawałem i udarem. Czosnek wykazuje również właściwości odmładzające, jego składniki hamują proces starzenia się organizmu i pozytywnie wpływają na wygląd naszej skóry.

Optymalna dzienna dawka czosnku dla osoby dorosłej to ok. 4 gramy (1-2 ząbki). Najlepiej jest go spożywać na surowo, gdyż obróbka termiczna znacząco osłabia jego działanie.

Czosnek jest rośliną, która przy odpowiednim zastosowaniu może naprawdę zdziałać cuda. Warto więc włączyć go na stałe do naszego jadłospisu, pomimo jego intensywnego smaku i pozostającego zapachu, na przekór przeświadczeniu, że leki z apteki są bardziej skuteczne. Zaufajmy w końcu źródłu, z którego wszyscy pochodzimy, porzucając metody leczenia, które rzeczywiście niosą ze sobą zagrożenie dla zdrowia i życia.
 „Nie wierzę w szczepionkę na grypę, wierzę w czosnek.” - Michał Tombak