wtorek, 24 grudnia 2013

Dlaczego natura postarała się i dała nam wszystko czego potrzebujemy?

Na to pytanie staraliśmy się odpowiedzieć podczas I edycji 304 Avenue Fashion And Lifestyle Market we Wrocławiu. W przygotowanej prezentacji odnieśliśmy się m.in. do jakości pokarmu jako naszego paliwa. Poruszyliśmy aspekt dotyczący obfitości natury, trawienia pokarmów oraz ich pochłaniania i przepychania przez organizm. Rozmawialiśmy o cyklach naturalnych natury i człowieka oraz ich współzależności.

Podczas niedzielnych targów można było podziwiać, a także zakupić różnego rodzaju ubrania, bieliznę, biżuterię oraz zabawki, powstałe z recyklingu. Furorę robiły torby, do produkcji których użyto m.in. samochodowych pasów bezpieczeństwa, poduszki powietrznej, dętki rowerowej, klawiatury komputerowej, opony oraz plandeki samochodowej. Kompozycja i kolorystyka urzekła nawet najbardziej wybrednych krytyków. Poza tym można było skosztować ciekawych kompozycji smakowych, połączonych w sokach ze świeżych owoców. Całość dopełniły wykłady i prezentacje m.in. o prawie własności intelektualnej oraz budowaniu wizerunku marki. 

Na szczęście dla nas, wizerunku natury nie trzeba budować :) Poniżej przedstawiamy wam krótką fotorelację z 304 Avenue. Serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla organizatorów i wszystkich, którzy w jakimś stopniu przyczynili się do powstania tej inicjatywy i towarzyszyli nam w tym dniu w Galerii na Czystej we Wrocławiu. Dziękujemy i do zobaczenia w przyszłym roku :) 










Byliśmy chyba najbardziej zestresowanym elementem niedzielnego eventu, ale cóż.. to był nasz pierwszy, tego rodzaju występ. Poza tym to nie o nas chodzi, a o naturę i jej wpływ na nasze życie. Jeżeli nas czytacie, wspieracie w jakimś stopniu lub utożsamiacie się z tym, o czym Wam mówimy i piszemy to jest to dla nas najlepsze wynagrodzenie. Jesteście wspaniali! Zakładając Czystą Kroplę nie sądziliśmy, że dojdzie to aż tak daleko. Tym bardziej dziękujemy za możliwość i chęć współpracy zaoferowaną nam przez organizatorów, a w szczególności dziewczyny z Fu-Ku :) 





Wszyscy zebrani w niedzielę podczas 304 Avenue mieli okazję przekonać się o tym, że smak i zdrowie mogą jednak iść w parze. Jako dodatek do prezentacji przygotowaliśmy mały poczęstunek. Pieczone ziemniaki z topinamburem i jarmużem. W końcu z czystym sumieniem można powiedzieć: Na zdrowie! :) 

INTENCJA SPOŻYWANEGO POKARMU

Pierwszym krokiem w uregulowaniu swojej diety jest zrozumienie, jaki cel chcemy osiągnąć odżywiając się w dany sposób. Kolejnym aspektem jest dobór odpowiednich produktów, które powinny się w tej diecie znaleźć. Ostatnim, jednak wydaje mi się, że najważniejszym elementem układanki żywieniowej jest intencja spożywanego pokarmu oraz energia przyrządzanych potraw. O co właściwie chodzi?

Witalność i energia pokarmu
Człowiek jest istotą energetyczną, nieskończoną autostradą linii energetycznych przecinających się w różnych częściach ciała. Podobnie jest w przypadku zwierząt, roślin oraz przedmiotów pozornie martwych. Każde z nich wysyła właściwe dla siebie fale energetyczne. Podobnie jest z pożywieniem. Produkty surowe (owoce, warzywa, orzechy) promieniują falami o długości ok. 9000 A, natomiast mięso, białe pieczywo oraz każdy pokarm „przerobiony” wysyła falę o długości trzy razy krótszej. Produkty świeże są więc „radiowitalne”, natomiast produkty martwe (cukier, margaryna, alkohol) są tej witalności całkowicie pozbawione. Witalność pokarmu powodują żywe mikrocząsteczki o spiralnej budowie, oddziałujące na inne żywe organizmy. Oczywiście wskazane jest, żebyśmy spożywali pokarm jak najbardziej witalny, skoro chcemy tą witalność zachować na jak najdłuższy czas. Przy jednorazowym spożyciu produktów nisko energetycznych nasz organizm sobie poradzi, jednak długotrwałe stosowanie diety mało witalnej, powoduje osłabienie, zmęczenie, wykorzystanie własnych zasobów energetycznych, a w konsekwencji zużycie organizmu i jego śmierć.

Przez całe życie nasza witalność zmienia się. Raz czujemy się dobrze, raz czujemy się źle. Nie jest to przypadkowe zrządzenie losu, czy domniemany wpływ pogody, ale efekt spożywanych przez nas pokarmów lub raczej ich witalności, którą potem przejmuje nasze ciało, odzwierciedlając dobrym lub złym samopoczuciem, długim i zdrowym lub krótkim i schorowanym życiem.

Błogosławieństwo pokarmu lub medytacja kierowana
Podobną wartość jak energia pokarmu, ma energia wysyłana za pomocą naszych myśli, słów oraz okoliczności jakie towarzyszą nam podczas jedzenia. Ludzkie ciało funkcjonuje jako nadajnik lub odbiornik fal energetycznych (w zależności od tego, czy wysyłamy, czy odbieramy te fale). W momencie przygotowania potrawy człowiek, który je przygotowuje staje się więc nadajnikiem, który pod wpływem myśli (pozytywnych lub negatywnych) i emocji  natomiast pokarm jest odbiornikiem, do którego te fale przechodzą. Jeżeli denerwujemy się podczas tworzenia posiłku, obawiając się, że nam nie wyjdzie lub nie będzie smakować emanujemy negatywną energią, która przedostaje się do pokarmu, obniżając jego własną energię i witalność. I na odwrót, jeśli podczas przygotowania posiłku emanujemy miłością i szczęściem, energia pokarmu znacząco wzrośnie, czyniąc go bardziej witalnym. Ważne jest również to dla kogo przygotowujemy pokarm, powinniśmy bowiem skupić nasze myślenie na naładowaniu pożywienia w ten sposób, żeby osoba, która go otrzyma do jedzenia, miała z niego jak największy pożytek.

Gdzie się podziało dziękczynienie?
Ludzki umysł cały czas wymaga. Więcej, więcej i więcej. Nie doceniamy tego, że mamy co jeść, chociaż nie zawsze jest to ten pokarm, na który mamy ochotę. Jemy mechanicznie, w biegu, nie przywiązując do odżywiania najmniejszej uwagi. Gotujemy smacznie, ale nie zdrowo. Chcemy jeść zdrowo, zapominając o dziękczynieniu za każdy, n
awet najmniejszy kawałek pokarmu, który wkładamy do ust. Dziękczynienie jest formą okazywania miłości za to, co otrzymaliśmy. Dziękczynienie emanuje ogromnymi pokładami pozytywnej energii, tworząc pożywienie mocno witalnym.


O dziękczynieniu za pożywienie nauczał Jezus, Budda oraz wielu innych proroków. O dziękczynieniu za pokarm mówią dzisiejsi jogini i osoby duchowe. O dziękczynieniu zapomnieli dzisiejsi lekarze i dietetycy, czyniąc jedzenie jedynie mechaniczną czynnością fizjologiczną. Musimy jednak pamiętać, że pokarm jest paliwem dla ciała i energią dla duszy, a chyba powinno zależeć nam na tym, żeby to paliwo było jak najlepszej jakości.

Jak dużo błędów jeszcze popełnimy, aby dojść w końcu do wniosku, że jedynie inne spojrzenie na istotę człowieczeństwa i powrót do wypracowanych przez wieki zachowań może poprawić naszą ludzką egzystencję? Czy postępy cywilizacji mają sprowadzać się wyłącznie do technicyzacji życia w każdej jego dziedzinie?
Janusz Dąbrowski - Jak przyrządzać i spożywać potrawy, czyli o energetyce pożywienia

Pożywienie powinno być nie tylko smaczne i zdrowe, ale przede wszystkim witalne.
Witalność organizmu wpływa bowiem na jego długowieczność.

sobota, 14 grudnia 2013

Pamięc wody

Po raz kolejny o wodzie. Dlaczego woda z kranu nie nadaje się do picia nawet po przegotowaniu jej? Dlaczego jedna woda nas zatruwa, a inna leczy? Odpowiedź na te pytania nie kryje się w składzie chemicznym wody, jak dotąd sądzono.

Jak wiadomo ludzki organizm składa się w 70%, organizm niemowlęcia nawet w 90%. Woda, jako główny budulec żywej struktury, sama musi posiadać żywą strukturę. Japoński naukowiec Masaru Emoto dowiódł, że woda magazynuje uczucia i stany świadomości. Przekazuje energię oraz posiada zdolność zbliżoną do zdolności ludzkiej pamięci.

Odkrycie Emoto
Prace japońskiego naukowca dotyczyły badań nad stanami zachowań, ułożenia cząsteczek oraz wielu złożonych procesów wody, poddawanej działaniu m.in. muzyki, mowy, pisma oraz zanieczyszczeń. Masaru Emoto wpadł na pomysł, aby wodę poddaną różnego rodzaju bodźcom zamrozić i obejrzeć pod mikroskopem. Okazało się, że woda, która ładowana była pozytywną energią jakiegoś bodźca, tworzyła wspaniałe kształty, natomiast ta, którą ładowano negatywnie, tworzyła kształty zdeformowane. Podobnie niespodziewane efekty przyniósł eksperyment z ryżem. Do trzech dzbanków z wodą wrzucił przegotowany ryż. Przez miesiąc czasu, codziennie do jednego dzbanka mówił „dziękuję”, do drugiego „ty głupku”, natomiast do trzeciego nic nie mówił. Po miesiącu ryż w dzbanku „dziękuję” wydawał przyjemny zapach fermentacji i był w dobrym stanie, ryż z dzbanka „ty głupku” sczerniał, natomiast ryż z trzeciego dzbanka spleśniał. Masaru dowodzi tym samym, że woda jest żywym organizmem, który kumuluje emocje i potrafi reagować w sposób iście podobny do ludzkiego. 

Jak ożywić wodę?
Aby woda była jak najlepsza, powinna pochodzić z jak najbardziej naturalnego źródła. Bezpośredni dostęp do wody źródlanej jest jednak utrudniony. Możemy w różny sposób jednak wodę oczyścić, używając butelkowanej wody źródlanej. Należy przechowywać ją w płytkich, szerokich naczyniach na kilka godzin przed wypiciem. Według niektórych teorii moc odżywiania wody mają ponoć kamienie szlachetne m.in. kwarc, akwamaryn, cytryn i wiele innych. Można również zastosować medytację kierowaną, ukierunkowaną na oczyszczenie wody z toksyn i nieczystości. Dobrym sposobem, na oczyszczanie wody, są również nowoczesne filtry do wody, jednak jest to dosyć spory wydatek.

Jakiej wody używamy?
Woda, dostępna w kranach, jest zła. Doprowadzają ją do nas setki rurociągów, zakrętów, kolanek, zaworów. To wszystko jest zanieczyszczone i zardzewiałe. Skład chemiczny tej wody też robi swoje. Wygotowanie jej nic nie da. Każdy kontakt z tak skażoną wodą powoduje osłabienie naszej energii życiowej, każdy prysznic, mycie rąk, picie kawy osłabia strukturę naszego ciała. Okazuje się, że woda butelkowana też pozostawia wiele do życzenia. Wody smakowe i gazowane są do odrzucenia. Unikać należy również wody zawierającej anion fluorkowy, który powoduje wapnienie jednego z najważniejszych elementów naszego ciała, umiejscowionej wewnątrz mózgu szyszynki, zapomnianej i niejednokrotnie pomijanej przez biologów, anatomów i naukowców. 

Jakie antidotum?
Rozwiązania globalnego zanieczyszczenia i zniszczenia struktury wody ciężko będzie szukać w przedziale sposobów konwencjonalnych. Próżno będzie szukać wsparcia rządów i instytucji państwowych. Jak trudno będzie przekonać ich do zwrócenia uwagi na problem globalnego zatruwania populacji? Jak trudno będzie przekonać samych siebie? Dlaczego tak bardzo ufamy postrzeganiu wizualnemu, czy zagrożenie, którego nie widać, nie istnieje? W zbyt wielu sytuacjach pozwalamy sobie odpuszczać, dla świętego spokoju. Ten święty spokój w końcu nas zabije. Protestujemy przeciwko GMO wlewając przy tym truciznę do ust. O tyle groźną, że nie zabija od razu, ale powoli i bardzo boleśnie. Tego problemu nie da się rozwiązać z poziomu technologicznego, montując w kranach magiczne filtry wodne, ale z poziomu zdrowego rozsądku.

W znacznej części jesteśmy wodą. Woda jest więc naszym paliwem. Abyśmy działali sprawnie potrzebujemy paliwa najwyższej jakości, szczelnie przechowywanego i bezpiecznie transportowanego, żebyśmy mogli zajechać nim jak najdalej.

środa, 11 grudnia 2013

Czysta Kropla na '304 Avenue Fashion and Lifestyle Market' we Wrocławiu!

Już w najbliższą niedzielę (15 grudnia) w Galerii na Czystej, we Wrocławiu odbędzie się 304 Avenue Fashion and Lifestyle Market - event, w ramach którego "wyłożone" zostanie co nieco na temat mody i lifestyle'u. Będziemy świadkami pierwszego w Polsce showroom'u z mappingiem oraz targów projektantów i twórców hand made. 

Tak się złożyło, że tego dnia będziemy w mieście stu mostów, aby wziąć aktywny udział w tym wydarzeniu. W niedzielę o godz. 13.00 poprowadzimy wykład pt.: "Żywieniowy zawrót głowy, czyli dlaczego natura postarała się i zapewniła nam wszystko, czego potrzebujemy?" Poniżej plakat wydarzenia.



Słowem wstępu do wykładu...

Z powstaniem bloga czystakropla.blogspot.com, jest jak z powstaniem Uniwersum. Krąży o tym wiele teorii, jednak nie wiadomo która jest prawdziwa. A może wszystkie są? Dwa różne światy, w dwóch różnych formach, zjednoczone w harmonii, niosą pochodnię wśród mroku nieświadomości i niewiedzy. Gastronomia słowem spisana, spisana zdrowiem. I zdrowie gastronomią odziane i odziane słowem. W prostocie ujęta wartość rzeczy na pozór zbyt skomplikowanych.. Naszym celem nie jest promowanie zdrowej żywności, ale zwrócenie uwagi ludzi na to jak wielki wpływ na ich życie ma sposób w jaki się odżywiają oraz pokazanie jakie starania matka natura włożyła w to, abyśmy byli szczęśliwi i aby niczego nam nie brakowało. Ponadto raz po raz udowadniamy, że smak i zdrowie mogą iść w parze.

W prezentacji pt.: "Żywieniowy zawrót głowy, czyli dlaczego natura postarała się i zapewniła nam wszystko, czego potrzebujemy?" chcemy powiedzieć m.in. o pożywieniu, które zostało zaprojektowane specjalnie dla naszych ciał, o nieznanej dotąd mocy wody, którą spożywamy, o zależnościach między dwoma procesami - trawieniem i starzeniem się organizmu, ale także nieco o kulturze i zasadach spożywania pokarmów. Chcielibyśmy, aby prezentacja nie zamykała się jedynie w formie wykładu, ale żeby wykroczyła poza nią i stała się interaktywną dyskusją na temat zdrowia, do czego serdecznie wszystkich zachęcamy. 

więcej informacji: tutaj oraz tutaj

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Odżywianie mózgu

Mózg, obok serca, jest jednym z najważniejszych narządów wewnętrznych człowieka. Mimo, iż stanowi zaledwie 2% masy całkowitej ciała, wykorzystuje 20% tlenu i energii, którą zużywa dziesięciokrotnie szybciej niż jakiekolwiek inne narządy wewnętrzne. Mózg jest skomplikowanym narzędziem, o które trzeba dbać, któremu trzeba dostarczać wiedzy, tlenu, odpoczynku oraz właściwego pożywienia. Brak chociażby jednego z tych elementów może spowodować poważne konsekwencje.

Zanik mózgu nikomu nie grozi, chociaż patrząc po niektórych wydawałoby się inaczej. Grozi natomiast osłabienie jego funkcji i możliwości. Jak w przypadku każdego mięśnia w naszym organizmie, zła dieta i zaniedbanie może prowadzić do zastoju i ograniczonej pracy mózgu. Co zrobić i jak się odżywiać, żeby mózg mógł pracować na najwyższych obrotach, a my mogli w pełni z tego korzystać?

Wiedza paliwem dla mózgu
Obecnie robimy wszystko, żeby otępić swój mózg. Począwszy od biernego wpatrywania się w telewizję przez gry komputerowe i konsole do gier, na bezużytecznym przesiadywaniu na różnego rodzaju portalach internetowych kończąc. Taka dawka biernej rozrywki powoduje, że sami sobie serwujemy przysłowiowe „pranie mózgu”. Zazwyczaj stronię od teorii spiskowych, ale to co dzieje się z dzisiejszym społeczeństwem przypomina nic innego jak właśnie globalny spisek, mający na celu otępienie ludzkiej rasy. Z roku na rok stajemy się coraz głupsi, zadowalając się coraz mniejszą liczbą informacji, dostarczanych nam przez coraz węższe źródła informacji. Powoduje to, wszak odwracalne, jednak trudne do zdiagnozowania zmiany w mózgu, który po prostu usypia z nudów. Nie rozwijamy go w żaden sposób (nauka w szkole nie jest rozwojowa), czyniąc mu tym samym wielką krzywdę. Pamiętacie co dzieje się z nieużywanym mięśniem? Po prostu przestaje działać. Remedium na tę dolegliwość jest bardzo proste. Wystarczy potrzebę biernej rozrywki zastąpić potrzebą wiedzy, pragnieniem rozwoju i nieograniczonego dostępu do wszelkich źródeł informacji. Ciągły rozwój jest bowiem naszym stanem naturalnym. Wszystko w naturze dąży do tego.

Jak odżywiać mózg?
Skoro mózg pobiera aż 20% energii z całego organizmu, to znaczący wpływ na jego pracę będzie miała nasza ogólna dieta. Jeśli będzie ona dobrze zbilansowana i bogata w wartości odżywcze mózg będzie pracował na wysokich obrotach, jeśli natomiast w naszej diecie dominuje zbyt dużo węglowodanów i tzw. śmieciowego jedzenia, jego obroty spadną. Warto pamiętać o kilku aspektach odżywiania, które mogą w szczególny sposób wspomóc pracę mózgu. Chodzi m.in. o włączenie do swojej diety większej ilości surowych warzyw i owoców. Ponadto proponowałbym zastąpienie białego pieczywa ciemnym, pełnoziarnistym, najlepiej z dużą ilością różnego rodzaju nasion. Zdecydowanie lepsze od białego, będzie również pieczywo sojowe. Ważnym elementem diety, usprawniającym pracę mózgu są orzechy, źródło kwasu linylowego, który wpływa na większą ilość i jakość osłonki mielinowej pokrywającej receptory między neuronami w mózgu. Być może jest to zbyt daleko idące stwierdzenie, ale uważam, że owoce niektórych orzechów (wnętrze skorupki), łudząco przypominające wyglądem zewnętrzną warstwę mózgu, to ewidentny sygnał od natury, co jeść, żeby mózg pracował prawidłowo.

Dotlenianie i odpoczynek mózgu
Ważnym aspektem, wpływającym na pracę mózgu jest jego odpowiednie dotlenienie. Pozbawienie organu dostępu do tlenu może doprowadzić do nieodwracalnych zmian, a nawet jego śmierci. Ważne jest abyśmy regularnie, możliwie jak najczęściej korzystali z dostępu do świeżego powietrza. Nie chodzi mi jednak o miejski smog, mieszaninę spalin i odoru miejskiego życia, ale dostęp do świeżego powietrza pochodzącego z naturalnych źródeł Ziemi (las, morze, góry). Ponadto należy zadbać o odpoczynek mózgu. Podobnie jak nasze ciało, potrzebuje on regularnych dawek snu, ażeby wypocząć, naładować baterię na następny okres aktywnego działania oraz „poukładać” zgromadzone dotychczas informacje. Podczas snu następuje bowiem swojego rodzaju katalogowanie informacji odebranych przez mózg, tak aby były one spójne, uszeregowane i gotowe do przekazania dalej.


Mózg jest narzędziem naszej pracy oraz motorem napędowym naszego rozwoju. To od nas zależy jednak, czy będzie on adekwatny do właściwego stanu natury, polegającego na wiecznej wędrówce wiedzy, odbierania i przekazywania informacji, czy poprzestaniemy na biernej rozrywce i zadowolimy się aktualnościami serwowanymi przez telewizję. Wybór należy do nas.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

KIEDY ORGANIZM WYSYŁA S.O.S.?

Ludzki organizm jest na tyle inteligentny, że w momencie gdy coś mu doskwiera, od razu wysyła sygnał S.O.S., który możemy z łatwością odczytać, pod warunkiem, że potrafimy rozmawiać i czuć potrzeby swojego ciała. Żadna choroba, czy to grypa, czy nowotwór nie jest bowiem złośliwym zrządzeniem losu, czy też karą za grzechy, lecz efektem niedoborów lub zaniedbań, na jakie narażamy nasze ciało.

Niektóre oznaki rozpoczynających się chorób widać na ciele zanim zostaną one wykryte przez lekarza lub podczas profesjonalnych badań w szpitalu. Oczywiście ostateczną diagnozę choroby powinien stwierdzić lekarz, jednak przeciwdziałania możemy podjąć już w momencie, kiedy zauważamy, że coś się z nami dzieje. Poniżej prezentuję widoczne oznaki zewnętrzne, najczęściej występujących chorób i schorzeń, jakie nas nękają.

Anemia – bladość twarzy, brązowe zabarwienie dolnej powieki, perłowe zabarwienie białkówki oka, perłowe zabarwienie zębów, bladość małżowin usznych, zajady w kącikach ust, uczucie pieczenia języka, język gładki, czerwony.

Nadciśnienie – czerwony, guzkowaty nos z żyłkami, zarośnięte brwi, zaczerwienienie policzków.

Niedociśnienie – bladość poszczególnych fragmentów policzków, bladość skóry czoła, bladość twarzy, obwisłe powieki.

Bóle głowy – zarośnięte brwi, zmarszczki z jednej strony czoła, wyraźna zmarszczka między brwiami.

Hemoroidy – zagłębienie pośrodku podbródka, powstanie żółtego nalotu na zębach.

Zapalenie wątroby – żółte białkówki oczu, żółtość skóry, policzki zapadnięte z obu stron, żółte zabarwienie skóry wokół ust, nieznaczne żyłki na skrzydełkach nosa, brązowe zabarwienie skóry wokół oczu, występowanie białych plam na paznokciach, zgrubienie dolnego brzegu wargi.

Nieżyt żołądka – biały nalot na środkowej, trzeciej części języka, bladość płatków nosowych.

Cukrzyca – gładka, sucha dolna warga z sino czerwonymi zabarwieniami, pojawienie się martwych włosów, wczesna siwizna.

Skłonność do cukrzycy – suchy, popękany język, wąska górna warga.

Choroba trzustki – pomarszczona skóra twarzy, wąska górna warga.

Zapalenie prostaty – bardzo gruba dolna warga, bladoróżowe zabarwienie skóry wokół oczu.

Nadmierne obciążenie tarczycy – wypukłe paznokcie, krótkie brwi, brak bocznych części brwi, częste mruganie, nalot na dolnych powiekach, opuchnięta szyja, wąski grzbiet nosa, górny brzeg ucha zwinięty w rurkę.

Schorzenie żołądka – zmiany kształtu paznokcia na palcu środkowym, pojawienie się pęknięć na paznokciach.

Zaburzenie krążenia krwi – zbielenie koniuszka nosa, zrośnięte brwi, wczesna siwizna, bladość twarzy, bladość warg, zgrubienie paznokci, „ścięta” potylica.

Choroby płuc – oba ramiona cofnięte, zaczerwienienie policzków, długa szyja, częste krwotoki z nosa, wypukłe paznokcie.

Niedobór witaminy A – niezdolność do płaczu, przy wchodzeniu ze światła do ciemnego pomieszczenia utrata zdolności widzenia.

Niedobór witaminy B – obrzmiewanie języka.

Niedobór żelaza – zapadłe, sinawe powieki dolne, okresowe pojawienie się białych plam na paznokciach, czerwone uszy, częste zajady w kącikach ust.

Niedobór wapnia – błyszcząca skóra uszu.

Niedobór magnezu – drżenie dolnej powieki, przypływ energii po godzinie 20, zaczerwienienie skóry koło nosa.

Wyczerpany system nerwowy – trudności przy wchodzeniu po schodach (szczególnie w młodym wieku).

Zaburzenia przemiany materii – nalot na dolnych powiekach, białe plamy na paznokciach.

Zaburzenie funkcji trawienia – podłużne bruzdki na paznokciach, w połączeniu z różnymi wypryskami na skórze powstawanie pryszczy, czerwone uszy.

Bóle i choroby kręgosłupa – „Ścięta potylica, szeroki krok, ciągłe znoszenie na boki podczas chodzenia.

Chore nerki – duża i mięsista górna warga, gruba skóra na czole i głębokie zmarszczki, czerwone uszy, obrzmiałe dolne powieki, długie wąskie, wypukłe paznokcie, obecność na paznokciach białych plam, powstawanie worków pod oczami.

Choroby i zaburzenia funkcji pęcherzyka żółciowego – żółte zabarwienie skóry koło ust, pożółknięcie zębów, żółta skóra koło oczu, ciągłe bóle w okolicy prawej łopatki, żółte zabarwienie oczu.

Choroby pęcherza moczowego – obrzęk dolnych powiek i ich zabarwienie na różowosiny kolor, nieproporcjonalnie mały wzrost.

Reumatyzm – paski piany z obu stron języka.

Skłonność do reumatyzmu – lewe ramię wyższe niż prawe, na paznokciach wgłębienia w kształcie punktów.

Chore serce, niewydolność serca – woskowe zabarwienie dolnych powiek, obrzmiałe dolne powieki, grube żyły na szyi, zbyt krótka szyja, zbyt krótki nos, trudności przy wchodzeniu po schodach.

Skłonność do zawału serca – pomarszczone płatki uszu, drętwienie przy nacisku miejsca między dolną wargą, a podbródkiem.

Skleroza – na wewnętrznej stronie dłoni wyraźnie występują żyły, przy wyprostowanej dłoni wyraźnie widać zagłębienie.

Zakrzepica – powstanie skrzepów – na skórze koło nosa wyraźnie widać popękane naczynia krwionośne.

Cholesterol – okrągłe wzgórki koloru żółtobrązowego na górnej powiece.

Skłonność do epilepsji – zarośnięte brwi.

Skłonność do wrzodów żołądka – wąski, wgłębiony (rozdwojony) koniuszek nosa.

Wrzód żołądka – bóle w lewej łopatce, biały koniuszek nosa.


źródło: M.Tombak Czy można żyć 150 lat?